Maja Z
Jedno z najbardziej klimatycznych miejsc na mapie Warszawy. Bywam regularnie (na koncertach zarówno jazzowych, funkowych, jak i soulowych) i za każdym razem jestem zachwycona- zarówno warstwą artystyczną, jak i atmosferą.Na uwagę zasługuje także obsługa – profesjonalna, uprzejma i dbająca o komfort gości.
Źródło:
Lena Szczesna
płyta BASTARDY z João de Sousa „fado” nie należała do moich ulubionych płyt tria, musiałam do niej dorosnąć. tym bardziej cieszy mnie dzisiejszy (23.08) koncert w tym składzie. BASTARDA i João de Sousa otulili wszystkich swoją przepiękną muzyką, a Jassmine swym przytulnym wnętrzem i światłem, i życzliwością.polecampolecam
Źródło:
Enio Chłapowski-Myjak
Najlepsze koncerty w intymnym, pięknym wnętrzu i świetnej jakości koktajle. Obsługa rewelacja - pozdrowienia dla przemiłego pana w kapeluszu!
Źródło:
Bartek Wojda
Mrocznie, klimatycznie i bez dużego zadęcia. Dobre drinki w uczciwych proporcjach. Bardzo dobre wyciszenie i nagłośnienie. Duży wybór stolików i miejsce przy barze. Widok i miną gdy znana postać że środowiska warszawskiego dostaje kosza od jakiejś młodej i sympatycznej dziewczyny bezcenne 😉
Źródło:
Marek Szwelengreber
Klimat bardzo zbliżony do Blue Note. Super obsługa, fenomenalne drinki i znakomite nagłośnienie. Będziemy wracać 🔥🔥🔥
Źródło:
Agata Niedźwiadek
wspaniałe koncerty, przyjemna atmosfera i idealny wystrój na wysokim poziomie, uwielbiam tu wracać. jedyny minus to managerka sali (jak się domyslam), która nie jest najmilszą osobą. niemniej daje 5tkę, ale będę panią omijać dla swojego dobrego samopoczucia. ;)
Źródło:
WL G.
Znakomity, klimatyczny klub. Świetna akustyka, ciekawe drinki, muzyka jaką lubię. No1 w Warszawie
Źródło:
Paulina Jakubowicz
Wspaniałe miejsce, niesamowite nagłośnienie, zawsze top artyści. Oby takich więcej, nie tylko w Warszawie, ale i na świecie!
Źródło:
Anna Dyczko
Niesamowite miejsce. Magiczne, wyrafinowane, ale bez zajęcia. Wspaniały bar i jedzenie (na imprezie okolicznosciowej). Polecam dla muzyki i doświadczenia.
Źródło:
K
Uwielbiam. Wielbię. Tylko dlaczego tak mało jakiegoś jazzu, który nie ryje psyche? Jakiejś klasyki? Mniej intelektualistycznych ekwilibrystyk.
Źródło: