Marcelina Palow
Gdzieś za jeziorami i niepozornymi garażami znajdziecie miejsce gdzie można wypić przepyszną kawusię, która na pewno będzie taka jaka powinna być! A co najważniejsze, wśród stylowego wnętrza doświadczycie niezwykłej serdeczności Właściciela palarni, który podzieli się z Wami tajnikami świata kawowego i dobrą energią!
Źródło:
Bartosz Pawlicki
Odwiedzam tą palarnie regularnie. Świetna !Ludzie stamtąd wkręcili mnie na wyższy level jeśli chodzi o przyrządzanie tej kawy. Początkowo rodzinka śmiała się ze mnie, że mam królewskie podniebienie skoro piję tylko taką kawkę...a teraz wszyscy zamawiają w Kofikadzie ;-)
Źródło:
Marta Ornatowska
Palarnia kawy z fantastycznymi wlascicielami. Ogrom wiedzy. Można też spróbować kawy i kupić ziarna do domu
Źródło:
Przemysław Wyszkowski
Super obsługa i bardzo dobra kawa (moja ulubiona to drip). Na szczęście nie znajdziecie tu "śmieciowych" i kiepskiej jakości "kaw" typu alfredo albo inne segafredo itp. W tej kawiarni ziarna są jasno palone i najlepsze. Polecam!
Źródło:
Kamila Z.
Najlepsza kawa w mieście! :-) przemiła obsługa i pyszne desery- dla każdego coś się znajdzie. Idealne miejsce także dla rodzin z dziećmi (jest m.in. przewijak i kącik zabaw dla maluchów).
Źródło:
Olga Biliczak-Sadek
Kofikadę spotkałam przez zupełny przypadek, gdy w trasie zatrzymaliśmy się na chwilę w Dobrym Mieście, aby rozprostować nogi. I okazało się, że trafiliśmy na targ, na którym wystawiali się lokalni producenci. Wypiliśmy tam bardzo dobrą kawę, zaopatrzyliśmy się w ziarna i pogadaliśmy z przemiłymi ludźmi.
Źródło:
Ewa Sobolev
Byłam raz i mam bardzo dobre wspomnienia. Zamówiłam gofra na słodko i był prze-pysz-ny! Naprawdę warto spróbować. Polecam!
Źródło:
Szymon Malinowski
Miła obsługa, dobre oświetlenie i ładnie przygotowane menu. Dobre miejsce do dłuższych spotkań
Źródło:
Awa Drozda
To jest moja ulubiona kawiarnia w Olsztynie polecam wszystkim zwłaszcza wegańskie śniadanie i cynamonki
Źródło:
Beata Obrebska
Pani..mloda dziewczynka...pomyliła kawy ...zamiast kawy latte podała cappuccino i wmawiala mi iż to jest latte... żenada :-( ...
Źródło: