Mariusz „Maniek” Filipski
Jadam w tym barze od dobrych kilku miesięcy i jedzenie jest naprawdę bardzo smaczne. Wnętrze pozostawia bardzo wiele do życzenia dlatego zawsze biorę na wynos, płatność tylko gotówką. Ogólnie bardzo polecam :-)
Źródło:
Michał Szczechowicz
Może i lokal nie wygląda zachęcająco, ale szef w środku wie co robi. Jadłem w wielu lokalach z azjatyckimi potrawami, ale ten kurczak po seczuańsku jest jak dzieło sztuki. Wygląda i smakuje mistrzowsko.
Źródło:
Łukasz Maciąg
Chociaż lokal trąci myszką to chyba najlepsza kuchnia azjatycka w okolicy. Nie daj zwieść się obskurnemu lokalowi, gdyż "szef" zawsze przygotowuje dobre i świeże jedzenie, które naprawdę można zjeść ze smakiem . Solidne naprawdę, duże porcje, bogate menu czego chcieć więcej:)
Źródło:
Hanna
Lokal wczesny PRL ale dania najlepsze w Warszawie. Dużo tanio i bardzo smacznie. Bez żadnych sztucznych dodatków.
Źródło:
Justyna Niewiarowska
Kurczak po seczuańsku pierwsza klasa, świeżo na bieżąco przygotowany przez kucharza nucącego sobie pod nosem w nieznanym języku :) bardzo aromatyczny sos i chrupiące warzywa, porcja duża za cenę jedynie 14 zł. Polecam
Źródło:
Michał Ł
Świetne jedzenie tajskie, stosunek ceny do jakości i smaku - wyśmienity. Dań innych niż tajskie nie próbowałem. Wizualnie lokal to mały bar i nie wygląda zachęcająco. Polecam!
Źródło:
x x
W słabej lokalizacji, ale smak kurczaka rewelacja, panierka w chrupiącym również zaskoczyła. Polecam
Źródło:
Piotr
Polecam, to jest naprawdę prawdziwy "chińczyk" jak w Azji na ulicy:) jedzenie pyszne, porcje duże, ceny niskie:)
Źródło:
Klaudia
Dzisiaj i wczoraj zamkniete. Z racji tego, ze mialam ochote zjesc chrupiacego, a od 2 lat nie jadam nic innego oprocz tej budki to wlasnie zjadlam od konkurencji, żałuję. LEPSZEGO W WARSZAWIE NIE ZJECIE CHRUPIACEGO, w ostrym sosie <3
Źródło:
Igor
Jedzenie super lokal PRL slabo z dostawa ale to chyba wina dostawcy któremu nie chce sie jechac 1.5 km od knajpy
Źródło:
Patryk
Świetne jedzenie, niska cena i duże porcje. Polecam bardzo serdecznie. Lokal nie zachwyca, ale nie o lokal tu chodzi.
Źródło: