Patrycja Sobkowiak
Super zabawa dla każdego! Bardzo duży wybór gier, wszystko świetnie wytłumaczone i fajnie spędzony czas! Polecam
Źródło:
Mateusz „Mvtty” Kubiak
Niezapomniany kawalerski! Symulatory najwyższej jakości dające jedyne w swoim rodzaju wrażenia z jazdy. Duży wybór gier na stanowiskach i możliwość zabawy i rywalizacji dla dużej grupy. To jedyne miejsce we Wrocławiu. Podziękowania również dla super obsługi. Polecamy wszystkim szukającym wyjątkowej rozrywki!
Źródło:
Weronika Ciepichał
VirtualCity we Wrocławiu to wyjątkowe miejsce, które przenosi rozrywkę na zupełnie nowy poziom dzięki technologii wirtualnej rzeczywistości. Zlokalizowane w samym sercu miasta, tuż za Galerią Dominikańską.
Źródło:
Paweł Kubica
Miejsce super na organizację urodzin dla dziecka. Zabawa w 6 osób. Każdy na swoim stanowisku VR. Można obserwować jak grają, stoliki, kanapy dla widzów/rodziców. Spokojnie można zamówić pizze i zjeść ale tak świetnie dzieciaki się bawią ze ciężko zbalesc czas na przegryzkę. Obok symulatory jazdy wraz z goglami VR. Na brawa również zasługuje obsługa. Panowie pięknie wszystko wytłumaczyli a i w trakcie rozgrywki byli cały czas na stanowiskach i pomagali. Brawo. Polecam!
Źródło:
Michał Piotrowski
Bardzo przyjemne miejsce, miła obsługa, ciekawe gry. Udało się nawet wejść bez wcześniejszej rezerwacji ale lepiej rezerwować z wyprzedzeniem.
Źródło:
Emilia Gontarska
Wyszliśmy zespołem z pracy i świetnie się bawiliśmy :) Super obsługa, bardzo mili i pomocni. Polecam!
Źródło:
Krzysztof Cach
Świetna miejscówka! Sprzęt z górnej półki, fachowa i zaangażowna obsługa - niczego nie brakuje do idealnej zabawy.
Źródło:
Tomasz
Świetna zabawa na spędzenie czasu we dwójkę, wszystko jasno wytłumaczone, na pewno wpadniemy następnym razem :D
Źródło:
Piotr Kulessa
Bardzo fajne doświadczenie. Niektóre nowe gry są bardzo intensywne. Aż się zmęczyliśmy :) super frajda.
Źródło:
Filip Przygoński
Niesamowite wrażenia, "zwykły" VR z grami jak Beat Saber czy SuperHot był świetny, dużo gier do wyboru. Natomiast symulator wyścigów to istna poezja, jako pasjonat motorsportu było to najlepsze co do tej pory przeżyłem, naprawdę można poczuć się jak prawdziwy kierowca, widząc a przede wszystkim CZUĆ samochód. Przejazd bolidem F1 przy jego największych możliwościach miota jak szatan, czyli prawidłowo. Ogromnie polecam jeśli jest to coś w twoim guście.
Źródło: